W tarnowskim muzeum
znajduje się kolekcja dzieł sztuki Zofii Stryjeńskiej. W 2017 roku mogłam je
zobaczyć pięknie oprawione i wyeksponowane w galerii BWA na Dworcu Kolejowym.
Nie wiem czy to moja wyobraźnia czy fakt, ale wydaje mi się, że znam obrazy
Stryjeńskiej od dziecka. Oprócz obrazów, polichromii, dekoracji teatralnych
projektowała przedmioty użytkowe w tym np. zabawki. Zafascynowana folklorem
Podhala, regionalizmem i słowiańskością wskrzesała na swoich obrazach światy
kolorowe, pięknych ludzi przy pracy, podczas obrzędów. Każdy jej obraz
rozpoznawalny jest dzięki charakterystycznej kresce, plamom barw, kompozycji.
Lubię oglądać obrazy
Stryjeńskiej i trochę zazdroszczę jej międzynarodowej sławy i rozumiem nieustanne
zmaganie się z prozą życia. Czy bawiłam się drewnianymi klockami z reprodukcją
jej obrazów? Nie wiem, ale to bardzo możliwe, a przynajmniej tak chcę wspominać
pierwsze spotkanie ze sztuką Zośki.
Nakładem Naczelnego Komitetu Narodowego na cele Legionów.
Centralne Biuro Wydawnicze Naczelnego Komitetu Narodowego
Kraków, 1916
Zofia Lubańska [Stryjeńska]
Serya IX - JasełkaNakładem Naczelnego Komitetu Narodowego na cele Legionów.
Centralne Biuro Wydawnicze Naczelnego Komitetu Narodowego
Kraków, 1916